Chociaż karta kredytowa powinna służyć nam w większości przypadków jako awaryjne źródło finansowania codziennych potrzeb lub zakupów okolicznościowych, coraz większa ilość użytkowników korzysta z niej po prostu na co dzień. Na pewno znamy tego typu scenariusz z filmów amerykańskich, gdzie standardowy obywatel już wchodząc w dorosłość, może być zadłużony.
Warto więc wiedzieć, jak spłacić kartę kredytową i jak jej używać, by nie stanowiło to większego problemu. W końcu nikt nie chce wpaść w efekt kuli śnieżnej, gdzie próbując rozwiązać kłopoty finansowe, stale je zwiększamy, aż nie jesteśmy w stanie sobie z nimi poradzić i musimy korzystać z prawa do ogłoszenia upadłości konsumenckiej lub innych źródeł.
Informacje od usługodawcy – sprawdzaj i czytaj regulaminy
Chcesz wiedzieć, jak spłacić kartę kredytową lub ile wynosi okres bezodsetkowy? Wszystkie najważniejsze informacje zawsze zawarte są w regulaminie usługodawcy, czyli w tym wypadku banku. Pamiętaj, że limit to zazwyczaj kilka lub nawet kilkanaście (u najlepszych klientów może wynosić nawet kilkadziesiąt) tysięcy złotych. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że nieprzeczytanie i niezrozumienie regulaminu to największy błąd.
Dobrze, ktoś może powiedzieć, że zazwyczaj regulaminy są długie i ciężko zrozumieć paragrafy prawne itp. Od tego właśnie jest doradca klienta, który ma za zadanie obsłużyć Cię w kompleksowy sposób. Nie tylko poinformuje Cię o tym, jak spłacić kartę kredytową, przez jaki czas nie będą naliczane odsetki i jeśli przekroczy ten okres, ile będą one wynosić, ale również wytłumaczy umowę. Jeśli zabrałeś umowę do domu, by spokojnie się z nią zapoznać, nie przejmuj się tym, że nikogo przy Tobie nie ma. Zawsze możesz wrócić z zaznaczonymi punktami (co ułatwi całe zadanie) lub zadzwonić na infolinię.
Pamiętaj o regularności
Nikt nie lubi pozbywać się pieniędzy na rzecz innego podmiotu. Zna to chyba każdy, kto chociaż raz w życiu zaciągnął pożyczkę lub wziął kredyt. Niestety, musimy pamiętać, że jest to usługa, dzięki której sfinalizowaliśmy konkretny zakup, dzięki czemu możemy cieszyć się nowym komputerem lub opłaconym semestrem na studiach. W przypadku karty kredytowej jest podobnie, lecz możemy dokonywać mniejszych transakcji, np. 50, 100 lub 300 złotych. Nikt nie dałby nam kredytu na taką sumę, ponieważ większość instytucji bankowych i sklepów ze sprzętem elektronicznym lub ubraniami zapewnia ofertę ratalną od pewnej kwoty, która najczęściej wynosi ok. 500 złotych. Karta kredytowa może być więc ostatnim kołem ratunkowym.